5 stycznia 2014

Ostatnie dni

My last days looked in this way...
I know what I feel, but it makes...


Maybe I’m pessimist, but…
     new year doesn’t change antything.
I still love him
     and
     it still hurts me.
Everything is the same.


And I need you like the air to breathe.
     Without you I’m suffocating.

Sometimes certain things easier to say in different way. For example, in another language.

Źródła: pierwsze zdjęcie 
             drugie zdjęcie

5 grudnia 2013

Problem

Co u ciebie?
Kryzys.

Jak się czujesz?
Kryzysowo.

Co robisz?
Siedzę... po uszy w kryzysie.

Kryzys. Kryzys. Kryzys. Wszędzie kryzys.

Studia?
Kryzys. Nie wiem, czy dalej chcę studiować to co studiuję. Nie wiem, czy widzę sens. Nie wiem, czy to mnie interesuje. Nie wiem, co począć. Mam w głowie totalny bałagan. Tysiące pomysłów na minutę. Każdy kolejny gorszy od poprzedniego.

Uczucia?
Kryzys. Jestem totalnie zagubiona. Stare uczucia mieszają się z obecnymi. Totalny chaos. Nic już nie wiem. Nie wiem co czuję.

Wiara?
To nie miejsce, aby o tym mówić. Bez komentarza.

Przyjaźń?
Kryzys, częściowo. Mam poczucie, że tracę osoby, na których mi zależy. Jakby wymykały mi się z rąk. Straszne uczucie. Chciałabym, aby wiedzieli, że są dla mnie ważni, pomimo iż mam tak mało czasu dla nich.

Rodzina?
Różnie bywa, ale na nich zawsze mogę liczyć. Oni mnie kochają, pomimo WSZYSTKO.

Życie?
K-R-Y-Z-Y-S

Jak żyć?!

Źródło zdjęcia: weheartit.com

24 listopada 2013

O co chodzi...?

W końcu zakochała się we wspaniałym chłopaku, który prawdopodobnie odwzajemniał jej uczucia.
Mimo iż są dopiero na początku swojej drogi i nie jest im łatwo, ona wierzy, że się uda.
Ciągle szukają siebie.
Niestety... na ich drodze stają różne problemy, ale one miną... potrzeba czas.
Jednak...
Jest pewna przeszkoda, którą niełatwo przezwyciężyć.
Przeszłość... dogoniła ją?
Myślała, że już wygrała tą bitwę (nie sama, z pomocą, ale pokonała).

Co teraz?

Kolejna bitwa? walka? wojna?

Czy przetrwa w niej to piękne i czyste uczucie, które się narodziło?
Uczucie...
Które całe ją pochłonęło.
Które wypełnioło całą ją.
Które było silne jak żadne inny.
Które nie może się różnać z niczym

Czy będzie znowu zmagać się z więzami przeszłości?

To będzie wojna o serce, o jej uczucia.
To będzie trudny czas.

Kto zwycięży?

Czy nadejdzie pomoc?
Czy ma kogo o nią poprosić?


Źródło zdjęcia: www.weheartit.com

16 listopada 2013

Siła

Chcę byś silna dla nas.
Chcę być silna dla Ciebie.
Chcę być silna dla siebie.

Dostaję siłę od Boga.
Znajduję siłę w wierze.

Chwytam się nadziei.
Nadzieja dotyczy nas.

Wierzę, że nie bez powodu poznaliśmy się w takich okolicznościach.
Wierzę, że nie bez powodu odnaleźliśmy się właśnie teraz.
Wierzę, że nie bez powodu zadziało się to wszystko między nami.

Być może nie można mieć wszystkiego od razu.
Być może potrzebujemy czasu,
Być może musimy odnaleźć się na nowo.

Wiesz...
...będę czekać na Ciebie tyle ile trzeba.
...tylko z Tobą chcę być.
...tylko z Tobą chcę dzielić się swoim radościami i smutkami.
...tylko Ciebie chcę trzymać za rękę.
...jesteś dla mnie najważniejszy.
...nikogo tak bardzo nie kochałam jak Ciebie.
...nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie.

A wiesz dlaczego?
Bo pamiętam jak na mnie patrzyłeś.
Bo pamiętam jak razem tańczyliśmy.
Bo pamiętam jak razem rozmawialiśmy i pisaliśmy.
Bo pamiętam jak się uśmiechałeś do mnie.
Bo pamiętam jak bardzo Ci zależało.
Bo pamiętam jak mówiąc o przyszłości myślałeś o mnie.
Bo dałeś mi tyle do zapamiętania.
Bo dałeś mi tyle radości, ile jeszcze nikt mi nie dał.
Bo dałeś mi tyle szczęścia.

Po prostu kocham, prawdziwie. Jak jeszcze nikogo.
I nie wiem dlaczego tak jest.
Nie istnieje żaden powód do miłości.

Kocham Cię...

PS.
Tak jak Ewa była stworzona dla Adama, a Adam dla Ewy.
Tak wierzę, że ja jestem stworzona dla Ciebie, a Ty dla mnie.

Miłość

Znasz to?
Jednego dnia potrafisz śmiać się z najmniejszej głupoty.
A drugiego, łzy płyną same z oczu.
Zmienność nastroju jest wyczerpująca i wykańczająca.
Pragniesz stablizacji...
Chciałabyś, aby zawsze było dobrze, żeby w Twoim życiu dominowała radość. Jednak ona jest ulotna. Pojawia się i znika. Nagle. Nawet nie zdążysz się nią nacieszyć. Nawet nie zdążysz jej docenisz. Już jej nie ma.
A momenty smutku, przygnębienia trwają wiecznie. Zdążysz doskonale odczuć jak bardzo są doskierające. Zdążysz poczuć jak bardzo są bolesne.

Czas... krótka chwila... noc... może wszystko zmienić.

Kładziesz się spać z uśmiechem na ustach, a budzisz się ze łzami w oczach.
Jednego dnia jesteś pełna nadziei i wiary, że wszystko się uda, wszystko się ułoży. Następnego dnia budzisz się z poczuciem totalnej beznadziejności i bezsensowności. Opuszcza Cię cały optymizm.

Jak można tak żyć?
Co jest powodem tak szybkich zmian nastroju?
Co potrafi doprowadzić człowieka do tak silnie skrajnych emocji?
Co jest w stanie całkowicie nami zawładnąć?

MIŁOŚĆ.

Ona ma niesamowitą moc.
Moc uszczęśliwiania, a jednocześnie potrafi doprowadzić do załamania.
Paradoks polega na tym, że... nieważne czy to jest miłość szczęśliwa czy też nie... nie potrafimy bez niej żyć!
Możemy usychać z tęsknoty, ale nie jednocześnie nie pozwalamy, aby to uczucie nas opuściło. Dlaczego? Bo ono jest oznaką, że jest ktoś za kim warto tęsknić...
Możemy umierać z miłości, ale jednocześnie ciągle chwytamy się jej, nie wypuszamy jej na wolność...

Miłość nie jest prosta. Żadna miłość nie jest łatwa.
Wymaga od nas wielkiego zaangażowania.
Oczekuje, że będziemy odważni.
Niesie ze sobą wiele skrajnych i często trudnych emocji.
Jest źródłem nieopisanej radości, ale także źródłem bólu nie do opisania.

MIŁOŚĆ. Jaka by ona nie była, nie potrafimy bez niej żyć...

19 marca 2013

Lek


Poprosiła Mojego Doktora o pomoc. Nie mogłam sobie sama z tym poradzić. Ciągle bolało, ciągle raniło. Wracało do mnie jak bumerang. Już było lepiej, a tu nagle, trach, znowu to samo.

Doktor dał mi lek. Postawił mnie na drodze jego.

Pojawił się niespodziewanie. Po prostu. Przedstawił się i się zaczęło. Zaintrygował mnie.
Na początku wszystko było spokojnie. Trzeba było się poznać, wybadać.

Potem pojawiały się myśli – nie, na pewno nie, po co?

Jednak on zaczął zabiegać. Codzienne wiadomości, codzienne pisanie. Lekarstwo zaczęło działać.
Poczułam, że nadchodzi ratunek. Chyba czas w to wejść. Czas wyzdrowieć.

Jednak lekarstwo zadziałało jak narkotyk. Chciałam coraz więcej. Nie chciałam przestawać. Ciągle było mi mało. Ciągle mi go brakowało i tęskniłam.

Dodatkowo wszystko zaczęło się uspakajać. Chciałam więcej, a dostawałam coraz mniej.

Co teraz ze mną będzie?

Stałam się niewolnicą własnego ratunku?



Proszę, żeby to nie był koniec!


źródło zdjęcia: weheartit.com via JovanaCapric

22 sierpnia 2012

ona

Nieświadoma swoich uczuć.
Nieświadoma tego co się wokół niej dzieje.

Przyjaciele otwierają jej oczy.
Przyjaciele chcą, aby zauważyła co się dzieje.

On - niedostępny, ale zainteresowany?
Ona - dostępna, ale niezaintersowana?

To wszystko nie jest takie proste.
Gdyby nie komplikacje mogłoby być pięknie.

Czyż nie mogłoby być tak?
On i ona - oboje dostępni i oboje zainteresowani.
Żyją długo i szczęśliwie.

Takie rzeczy tylko w bajkach.
Takie rzeczy nie dzieją się naprawdę.

Co teraz z nimi będzie?

Mają czekać, aż przyjdzie ich czas?

Mają czekać, aż odnajdzie ich przeznaczenie?

Czekać, aż nadejdzie ich przyszłość?

Nieświadomi oddają swoje życie w ręcę Boga, bo wierzą, że tylko On wie co dla nich jest najlepsze.

Czy On ich połączy?

Czy on stworzy ich wspólną przyszłość?

źródło zdjęcia: federicoavevelina.tumblr.com